
Wstawaj, Samuraju!
Wstawaj, Samuraju! W końcu wyglądasz jak człowiek.
Czy nadrobienie seriali i gier, głównie gier, gry w zasadzie to zmarnowany czas?
Jako, że mamy czwartego maja to obejrzałem w końcu „Solo: A Star Wars Story”. Po tych wszystkich negatywnych opiniach myślałem, że będzie gorzej, ale jest całkiem dobrze.
Po trzech latach (dwóch, jeśli wziąć pod uwagę soundtrack do pewnej gry) Daughter powraca z kolejnym, godnym uwagi albumem. Cały dowcip polega jednak na tym, że nie jest to ich kolejne wydawnictwo.
Powiadają, że mniej znaczy więcej, a lepsze jest wrogiem dobrego. W przypadku tej płyty ma to nawet sens.
Idaho, stan na północnym zachodzie USA, od północy graniczący z Kanadą. Jego większy fragment przecinają Góry Skaliste, za to południową, nizinną część stanu rzeźbi dolina rzeki Snake. W tym zróżnicowanym krajobrazie narodził się Infernal Coil.
Nowy album chicagowskiego zespołu nie przynosi wielu nowości, ale niesie ze sobą emocje i jest spełnieniem moich marzeń.